Jaki wzmacniacz zbudować na początek?
Jedno z najczęściej stawianych pytań to "Jaki wzmacniacz zbudować na początek"? Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć.
- Jak najlepszą jakość dźwięku. Przeczytaj audio DIY początek, za pomocą kilku układów scalonych zrobisz układ obiektywnie znacznie lepszy od lampowego.
- Zależy mi na lampowym brzmieniu mojej aparatury. Coś takiego w zasadzie nie istnieje, w dużej mierze to audifilski folklor. Choć oczywiście istnieją obiektywne różnice.
- Chcę się pobawić, uprawiać hobby, poznać technikę lampową...
Najodpowiedniejszym wzmacniaczem dla początkującego radioamatora (gdyż najprostszym konstrukcyjnie i najtańszym) będzie układ z pojedynczą lampą końcową pracującą w klasie A, znany pod angielską nazwą single-ended, w skrócie SE.
Wprawdzie do parametrów HiFi będzie mu raczej daleko, na etapie rozkwitu techniki lampowej budowano w ten sposób najtańsze urządzenia niższych klas, ale satysfakcji z budowy to nie zmienia. Możliwa do uzyskania moc to zaledwie kilka watów (przy zastosowaniu mocniejszych lamp nieco ponad 10W) ale zasada działania jest prosta, wzmacniacz posiada mało elementów, stosowane napięcia i prądy nie są ekstremalne (z wyjątkiem najbardziej ezoterycznych konstrukcji audiofilskich). Na konstruktora nie czeka też zbyt wiele potencjalnych pułapek, zatem jego budowa spełnia najbardziej pożądany warunek - szybki rezultat w postaci grającego urządzenia.
Choć do budowy takiego wzmacniacza (jednego kanału stereo) w zasadzie wystarczy jedna lampa (pentoda mocy), to ze względu na wyższą czułość lepiej zbudować układ dwustopniowy. Wystarczy do tego jedna lampa kombinowana czyli zawierająca w jednej bańce die struktury: pierwszą która będzie wykorzystana do wstępnego (napięciowego) wzmocnienia sygnału i drugą, która będzie pełnić rolę lampy końcowej, głośnikowej. Przykładami takich lamp są ECL82 czy PCL86. Można też oczywiście użyć dwu osobnych lamp, co wiąże się jedynie z niewielką komplikacją konstrukcji, za to zwiększa elastyczność rozwiązania: umożliwia uzyskanie nieco większej mocy wyjściowej i stwarza możliwość łatwiejszej modyfikacji urządzenia w przyszłości. W tym wariancie najczęściej wykorzystuje się którąś z podwójnych triod (ECC81, ECC82, ECC83, ECC85 lub radzieckie) na wejściu i lampy typu EL84 lub 6V6 jako głośnikowe.
Zestaw dwóch lamp kombinowanych np. typu ECL82 lub podwójnej triody np. ECC83 oraz dwóch EL84 pozwala na zbudowanie wzmacniacza stereofonicznego bez regulacji barwy tonu, co jest zgodne ze współczesną tendencją. Dawniej regulacja barwy była niemal obowiązkowa, wymagało to zwykle dołożenia jeszcze jednej lampy na kanał.
Wzmacniacze o których mowa mogą napędzać głośniki (najlepiej o dużej efektywności z uwagi na małą moc) lub po dobudowaniu dzielnika rezystorowego dla ograniczenia mocy - słuchawki i przy starannym wykonaniu oraz wykorzystaniu wysokiej jakości transformatorów głośnikowych, zapewnić wysoką jakość dźwięku.
Spośród wielu układów opisanych w sieci najbardziej godne polecenia, ze względu na dużą ilość zbudowanych z sukcesem kopii, staranny projekt, opis i gotowy projekt płytki drukowanej, a także bogactwo dyskusji sieciowych poświęconych rozwiązywaniu kłopotów przy budowie wydają się być:
- Uniwersalny wzmacniacz dla początkujących E(P)CL82, E(P)CL86 pozwalający zastosować kilka typów lamp kombinowanych, w tym bardzo tanie i łatwo dostępne telewizyjne serii P. Moc wyjściowa 2,6W.
- Wzmacniacz ze strony Boozhound Labs w stylu retro, oparty na starszej generacji, przez niektórych uważanych za ładniejsze, lampach oktalowych 6SN7 i 6V6, zbudowany bez płytki drukowanej, techniką montażu przestrzennego i wyposażony w prostownik lampowy na lampie 5Y3. Artykuł zawiera rozbudowaną część teoretyczną dotycząca obliczania poszczególnych stopni.
Opisy są szczegółowe i wyczerpujące, zatem nie pozostaje nic innego jak zgromadzić elementy i zabrać się od budowy.
Osiągnięte parametry i rezultat dźwiękowy wszystkich tych wzmacniaczy będą podobne a wybór układu zależy właściwie tylko od dostępności lub ceny lamp.
W internecie są oczywiście tysiące schematów i opisów budowy wzmacniaczy. Należy jednak być ostrożnym, zwłaszcza w przypadku tzw. wzmacniaczy audiofilskich. W przeciwieństwie do wzmacniaczy zaproponowanych powyżej, zaprojektowanych zgodnie z regułami sztuki, audiofile przykładający staranną uwagę do tego czy elektrody kondensatorów są ze srebra, potrafią zaprojektować stopień końcowy w klasie A w taki sposób, że lampa jest spolaryzowana jak w push-pullu i nasładzać się rezultatem.